Uwielbiam "czarity", czyli charity shops. Można tam znaleźć cuda i dziwy. Mój mąż mówi, że jak wychodzę z takiego sklepu, mam minę jakbym obrobiła bank. No muszę się pochwalić, co dziś tam znalazłam na potrzeby kraftowe... słoik pełen guzików! i to za £ 1.50 = 7.50zl? No szok w trampkach :D
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Znalezisko świetne! Gratuluję udanego polowania:)
ReplyDelete