Najpierw odbiłam pieczątkę na kopertówce, a potem zrobiłam samego ptaszka- na papierze, który opieczętowałam tekstem z POLPOMPU, a potem skrzydełko...
i kółeczko z tego samego tekstowego papieru co i ptaszka...
Papier ILS - Herbaciany Ogród, wszystkie scraperki chyba go znają ;) Listki z resztek, skrawków papierów...
No i całość z wnętrzem - brzegi tą samą pieczątką potraktowałam i holtzowym, czerwonym tuszem.
Ja wiem, że brakuje jej trochę do doskonałości, ale co tam! :)
Dumna jestem i blada, bo pierwsze koty za płoty i na pewno będzie takich kartek więcej.
Ah i w dłuuugiej kolejce się ustawiłam po CUDNE candy u
piękna ta kopertówka zapraszam do siebie na bloga :)
ReplyDelete