Walizki udało się w końcu rozpakować... Północ Portugalii jest cudowna. Żadnych turystów, sami tubylcy. Po anglielsku raczej wcale, jedynie mieszanka portugalsko-polsko- migowa ;) ahh - no i języ piłki nożnej- Polonia Varsovia?! AAaaa ;)
Uroki - trzy dni z rzędu w tej samej piekarni kupowaliśmy bułki. Zawsze te same. Za każdym razem inna była cena ;p





Aah no i candy u BRISES!!!
No comments:
Post a Comment
Dziękuję :)