Friday 5 February 2010

na szybko...

Pudełko ozdobiłam tak zupełnie na szybko.
Czasami brak czasu + nagła potrzeba działają mi wyjątkowo na plus ;)

Rozłożyłam na części pierwsze goździka (w Irlandii nawet goździki są zielone :P)

I w podobnym, wiosennym, zestawie kolorystycznym...

Patchwork kochałam od dawna miłością platoniczną. Teraz biorę się do roboty.
Póki nie urodzę, biorę się za wszystko co mi wpadnie w ręce ;)
Zdjęcie ze szczególnymi pozdrowieniami i w podzięce za wróżnienie dla Aulik :*

Jeszcze raz dziękuję Wam wszystkim za miłe komentarze :*

8 comments:

  1. Pudełko jest śliczne! A patchwork u mnie to póki co też miłość platoniczna, ale mam nadzieję, że kiedyś doczeka spełnienia ;)

    ReplyDelete
  2. Też chciałabym w pośpiechu i na szybko tworzyć takie cudeńka :D
    Ja nigdy nie lubiłam patchowrku, ale odkąd zaglądam na Wasze blogi i mam okazję przekonać się, jak różnorodny może on być - zaczynam się do niego przekonywać! Tylko nie posiadam na własność maszyny do szycia, mam do niej dostęp tylko u rodziców, do których jeżdżę co kilka tygodni, więc ja swój patchwork szyłabym pewnie dłuuuugiii czas :D

    ReplyDelete
  3. Słodkie pudełeczko! Bardzo fajnie dobrane kolory, takie świeżutkie zestawienie, uwielbiam takie. Ja też wczoraj "rozbierałam" goździki, ale o takim ślicznym kolorze to mogę tylko pomarzyć.Podziwiam wzięcie się za patchwork, ja na samą myśl jestem zmęczona:)

    ReplyDelete
  4. Posiadam identyczny materiał w kwiatki.
    Uwielbiam go.
    Pudełko: cud, miód i orzeszki.

    ReplyDelete
  5. Urocze pudełeczko!A patchwork...na razie tylko podziwiam i marzę aby się nauczyć.Może kiedyś się uda :)

    ReplyDelete
  6. Bardzo dziękuję za odwiedziny :)
    Jeśli chodzi o patchwork to chylę czoła. Ja mam do tego dwie a nawet trzy lewe ręce ;)
    Pozdrawiam :)

    ReplyDelete
  7. śliczne pudełeczko!

    och, patchworkowe rzeczy podziwiam od zawsze, ale sama jestem zbyt niecierpliwa, żeby się za to zabrać :)))
    pozdrawiam :*

    ReplyDelete
  8. kochane!
    ja sobie nie zdawałam sprawy w co się pakuję z tym patchworkiem! matko ile to precyzji... a ja bym JUŻ chciała i najlepiej skończyć zaraz. Toż to jest praca cięższa niż orka pola ;)
    ide do kartek ;P

    ReplyDelete

Dziękuję :)