Sunday 14 February 2010

zawieruszone

Zawieruszone kartki z serduchami.
Już ostatnie- więcej nie powinnam Was męczyć ;)

Niebieska/turkusowa "metka" pod kwiatkiem- z tagu po owocach, kokarda do prezentów z tesco, tektura z recyklingu, pompony dzieciom podprowadziłam ;)
(cały worek w tesco tanio jak barszcz!)

No i jescze w barwach narodowych- jedna...

i druga- ze skrzydłami:



i autograf naprędce...

Koniec.
Nie bijcie ;)
Już bedę zmieniać tematyke-kolorystyke tylko za aparat chwycę.
Pozdrawiam Was cieplutko i dziękuję za wszystkie miłe, uskrzydlające słowa.
W Irlandii już wiosenniej, pojawiły się pierwsze żonkile :D

5 comments:

  1. To serce ze skrzydłami jest wielce znaczące - wszak miłość uskrzydla, prawda? :)

    ReplyDelete
  2. Żonkile?! U nas śniegi po kolana, a Ty o żonkilach... :)

    ReplyDelete
  3. Fajnie napisałaś Anno- wolę też myśleć, że uskrzydla :)
    Eh, no a żonkile... takie uroki wyspiarskie, choć ja nieco za śniegiem tęsknię. Wolę jednak cztery pory roku niż dwie( deszczową i mniej-deszczową ;)

    ReplyDelete

Dziękuję :)