Maraton z jajem, III etap, scrapmapki:
Kurkę i zajączka zaprasowałam i wycięłam z tescoserwetek wielkanocnych sezon '10 według przepisu podsuniętego przez kochaną "Sąsiadkę" :* (trochę się namęczyłam zanim coś z tego prasowania wyszło...)
No i cóż, że feeria kolorów infantylna i słodka, czasem coś człowieka najdzie i musi, inaczej się udusi. No to jeszcze jedna :P a co!
Pozdrawiam wszystkich wiosennie :)
dzieci mają sie lepiej, Hania walczy z nocnikiem, ja z praniem.
39 tydzień ciąży... termin na 3.04...
Jestem jajko niespodzianka połączone z lokomotywą ;P
(ustęp- "już ledwo sapie, już ledwo zipie, a jeszcze..." tyle do zrobienia ;)
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
Może i słodkie, ale bardzo wesołe i kolorowe. Jak dla mnie bomba:)
ReplyDeleteKolory jak najbardziej na miejscu, w końcu Wielkanoc to święto radości! :)
ReplyDelete